Myślę, że z łatwością możemy odnieść ten konstrukt także do świata sportu, gdzie ciągła gonitwa za byciem lepszym i silniejszym jest szczególnie widoczna. PHD może pojawić się także tam, przecież sportowiec to przede wszystkim człowiek i dotykają go takie same problemy, jak każdego z nas – nie zapominajmy o tym.
Co myślisz o takim sposobie patrzenia na depresję?
Co czułeś_aś czytając o perfekcyjnie ukrytej depresji? Czy coś wydaje Ci się znajome?
Na podstawie książki: „Perfekcyjnie ukryta depresja” autorstwa Margaret Robinson Rutherford.